Chwila relaksu po bardzo długim i jeszcze cięższym dniu
Zaczyna się, mniej więcej, tak:
godzina 6.00: wstajesz. Nie całkiem przytomna, nie całkiem świadoma, co cię czeka, choć masz już bardzo złe przeczucia. Od paru dni twój maluch jest wulkanem energii - w dodatku, nie zawsze pozytywnej. Ale bardzo go kochasz i wiesz, że dasz sobie z tym radę. Porzucasz więc cieplutką jeszcze kołderkę, mięciutkie poduszki, zakładasz szlafrok i kapcie, idziesz do łazienki. Szybki, chłodny prysznic na pewno pobudziłby cię do działania. Ale nie ukrywajmy: szybki, zimny prysznic to niekoniecznie to, na co masz ochotę z samego rana, wyciągnięta siłą obowiązku z cudownego miejsca jakim jest łóżko. Patrzysz więc tylko w lustro, wykorzystujesz minimum możliwości swojej szafki nad umywalką, tzn. szczotka do włosów, szczoteczka do zębów, koniec.
Wieczorem znowu lądujesz w łazience. Podczas całego dnia przeczucia zamieniły się w pewność: to był bardzo długi i bardzo ciężki dzień. Przy śniadaniu mały Maciuś zrobił z łyżki katapultę na płatki czekoladowe z mlekiem. Celował w drzwi. Nie udało się, niestety, bo mamusia weszła niespodziewanie do kuchni. Efekt? Brązowa breja na twarzy. Ale "to nic" - pomyślałaś - "mleko jest dobre dla cery".
Do południa byłaś już wyczerpana. Zepsuła się pralka, dzwoniłaś do serwisu (przyjdą jutro), pranie odkładane od paru dni poczeka jeszcze trochę. Ostatnią czystą bluzkę założyłaś wczoraj - trudno, w końcu nie jest jeszcze taka zła. Zaczęłaś robić obiad - przypalił się, gdy pobiegłaś do Maciusia wrażliwa na jego głośny płacz: klocek utknął za kanapą, Maciek chciał wyciągnąć klocek, Maciek utknął pomiędzy ścianą a kanapą. Wyratowałaś swoje dziecko ale obiad nie miał już szans.
Długo by wymieniać, co jeszcze wydarzyło się do wieczora. Dość powiedzieć, że potrzebujesz odpoczynku.
Jest wiele sposobów na to, jak sprawić sobie trochę (albo nawet więcej niż trochę) przyjemności. Kiedy twoja pociecha (pociechy) już śpi, masz czas na chwilę wyciszenia...
Jedną z lepszych form na osiągnięcie relaksu jest masaż. Warto "zatrudnić" do tego partnera... ciepło jego dłoni, bliskość... to na pewno przyniesie ci ulgę.
A może wolisz postawić na akcesoria? Sklepy oferują mnóstwo urządzeń do masażu: masażer okolic oczu i skroni, masażer antycellulitowy z podgrzewaczem, masażer szyi i karku, poduszki lub maty masujące... jest tego naprawdę tyle, że każdy znajdzie coś dla siebie. Jednym z najczęściej wybieranych jest jednak masażer do stóp. Możesz go kupić już od 80-100 zł, jednak są też modele za ponad 300zł. Warto zainwestować w takie urządzenie.
Dlaczego? Ponieważ wszystkie narządy wewnętrzne znajdujące się w naszym organizmie, takie jak nerki czy serce, posiadają swoje receptory, nazywane też strefami czuciowymi. Receptory to specjalne zakończenia nerwowe, które pod wpływem nacisku (masażu) wyzwalają impuls pobudzający, sprawiający że przez właściwy danemu receptorowi organ przepływa intensywniej krew - co z kolei wpływa na lepsze dotlenienie i sprawniejsze usuwanie szkodliwych substancji. Receptory znajdują się w całym ciele ludzkim, jednak w stopach jest ich bardzo dużo i odpowiadają praktycznie za każdy układ organizmu. Dlatego warto poświęcić im chociaż 20 min. Poza tym, w czasie kiedy masażer będzie działał za ciebie, ręce masz wolne. Możesz wtedy poczytać sobie ulubioną książkę, kolorowe czasopismo albo obejrzeć program w tv... lub po prostu cieszyć się chwilą relaksu.
Dobrym sposobem na odprężenie może być też aromatoterapia. Kojącą moc zapachów odkryto już dawno, jednak ostatnimi czasy stała się bardzo modna. Dużą popularność zyskała sobie lawenda, której przypisuje się działanie nie tylko uspokajające ale również pomagające w usuwaniu bólu głowy. Z kolei zapach wanilii, kwiatu pomarańczy, róży czy rumianku skutecznie koją nerwy. Zapachy drzewa sandałowego i gałki muszkatołowej pomagają pozbyć się negatywnych efektów stresu. Olejek paczulowy łagodzi niepokój i poprawia nastrój. Woń wanilii wpływa na odczucie poczucia bezpieczeństwa, możesz więc też wykorzystać ją w pokoju dziecka. A skoro już jesteśmy przy zapachach, jaśmin znany jest z mocy uwodzenia... ale to już zupełnie odrębny temat.
Jeśli obydwie metody - masaż i aromatoterapia - podobają Ci równie mocno i za nic nie możesz zdecydować się na jedną z nich, to mam dobrą wiadomość. Możesz mieć je obie. Naraz. Będziesz potrzebować masażysty (oj, nie musi być profesjonalista), łóżka i olejków eterycznych. Taki zabieg poprawia krążenie limfy a esencje zapachowe będą się wchłaniać bezpośrednio przez skórę, dzięki czemu odczujesz ich efekt intensywniej.
W ostateczności (brak masażysty lub masażysta wyczerpany całodzienną pracą) możesz przygotować sobie długą, relaksacyjną kąpiel z dodatkiem olejków eterycznych. Będziesz je wtedy wdychać z parą wodną.
Kilka sugestii dotyczących mocy zapachów:
Lawenda - ma działanie regenerujące i uspokajające, stosowana podczas bezsenności oraz stresu. Odznacza się bardzo delikatnym zapachem, który likwiduje bóle głowy. Często lawenda dodawana jest do innych olejków, ponieważ wzmacnia ich działanie, warto więc mieć ją zawsze pod ręką.
Szałwia królewska - stosowana podczas depresji niepokojów i wysokiego ciśnienia. Ma działanie łagodzące, antyseptyczne ale również pobudzające seksualnie.
Melisa - działa uspokajająco, bardzo dobrze sprawdzi się przy wieczornej kąpieli, ponieważ pomaga na bezsenność. W czasie menstruacji można stosować melisę jako środek przeciwbólowy i relaksujący . Dobra również na rozluźnienie napięcia nerwowego oraz różnego rodzaju niepokoje i lęki.
Eukaliptus - działanie antyseptyczne, udrażniające układ oddechowy, antywirusowe.
Geranium - stosowane do terapii apatii, niepokoju, dolegliwości skórnych, ma działanie kojące oraz odświeżające. Olejek geraniowy jest dobrym sposobem na "ciężkie nogi". Poza tym może być naszym sprzymierzeńcem w walce z cellulitem i otyłością.
Cytryna - działanie odświeżające, antyseptyczne i stymulujące. Olej cytrynowy pomaga w pobudzaniu tworzenia się leukocytów, poprawia pamięć, wzmacnia paznokcie, poprawia samopoczucie, doskonale czyści skórę.
Mięta pieprzowa - ma właściwości pobudzające trawienie i pracę umysłu, odświeża, chłodzi. Można stosować ją w zmęczeniu mięśniowym, nieświeżym oddechu, bólach zębów, zapaleniu oskrzeli, niestrawności i chorobach lokomocyjnych.
Rozmaryn - posiada działanie pobudzające i odświeżające. Koi zmęczenie mięśniowe, wzmacnia pamięć. Wspomaga funkcjonowanie systemu odpornościowego. Rozmaryn lekarski powoduje zwiększenie wydzielania potu, przez co staje się doskonałym środkiem w obniżaniu wysokiej gorączki. Ma właściwości rozgrzewające oraz pobudzające.
Krzew herbaciany - posiada stymulujący wpływ na centralny układ nerwowy, usuwa uczucie zmęczenia, nasila aktywność mózgu, dokładność i szybkość myślenia, polepsza pracę mięśni, serca, usuwa skurcze naczyń, zwiększa wydzielanie moczu. Łagodzi problemy z oddychaniem, obniża ryzyko zawału. Usuwa tłuszcze z komórek tłuszczowych, używany jest przy zmęczeniu i osłabieniu, przy kompleksowym odchudzaniu się.
Ylang ylang - działanie pobudzające, euforyczne, relaksujące. Znosi stany depresyjne, stres, obniża wysokie ciśnienie krwi i reguluje zaburzenia trawienne.
Kwiat pomarańczy - tzw. olejek neroli, pozyskiwany z kwiatu pomarańczy gorzkiej. Wspomaga trawienie, działa antydepresyjnie, warto sięgnąć po niego przy bezsenności oraz dla pozbycia się uczucia niepokoju. Co więcej odmładza i regeneruje skórę a także jest skutecznym afrodyzjakiem.
Masz więc z czego wybierać - w zależności od potrzeby. Kiedy następnym razem dopadnie cię ciężki dzień, w łazience lub szafce nocnej będziesz już miała przygotowany "zestaw ratunkowy". A jeśli nie będziesz już miała siły nawet na to, żeby odkręcić butelkę z olejkiem eterycznym czy podłączyć do prądu masażer... w takich chwilach polecam... kojące działanie snu...
Zaczyna się, mniej więcej, tak:
godzina 6.00: wstajesz. Nie całkiem przytomna, nie całkiem świadoma, co cię czeka, choć masz już bardzo złe przeczucia. Od paru dni twój maluch jest wulkanem energii - w dodatku, nie zawsze pozytywnej. Ale bardzo go kochasz i wiesz, że dasz sobie z tym radę. Porzucasz więc cieplutką jeszcze kołderkę, mięciutkie poduszki, zakładasz szlafrok i kapcie, idziesz do łazienki. Szybki, chłodny prysznic na pewno pobudziłby cię do działania. Ale nie ukrywajmy: szybki, zimny prysznic to niekoniecznie to, na co masz ochotę z samego rana, wyciągnięta siłą obowiązku z cudownego miejsca jakim jest łóżko. Patrzysz więc tylko w lustro, wykorzystujesz minimum możliwości swojej szafki nad umywalką, tzn. szczotka do włosów, szczoteczka do zębów, koniec.
Wieczorem znowu lądujesz w łazience. Podczas całego dnia przeczucia zamieniły się w pewność: to był bardzo długi i bardzo ciężki dzień. Przy śniadaniu mały Maciuś zrobił z łyżki katapultę na płatki czekoladowe z mlekiem. Celował w drzwi. Nie udało się, niestety, bo mamusia weszła niespodziewanie do kuchni. Efekt? Brązowa breja na twarzy. Ale "to nic" - pomyślałaś - "mleko jest dobre dla cery".
Do południa byłaś już wyczerpana. Zepsuła się pralka, dzwoniłaś do serwisu (przyjdą jutro), pranie odkładane od paru dni poczeka jeszcze trochę. Ostatnią czystą bluzkę założyłaś wczoraj - trudno, w końcu nie jest jeszcze taka zła. Zaczęłaś robić obiad - przypalił się, gdy pobiegłaś do Maciusia wrażliwa na jego głośny płacz: klocek utknął za kanapą, Maciek chciał wyciągnąć klocek, Maciek utknął pomiędzy ścianą a kanapą. Wyratowałaś swoje dziecko ale obiad nie miał już szans.
Długo by wymieniać, co jeszcze wydarzyło się do wieczora. Dość powiedzieć, że potrzebujesz odpoczynku.
Jest wiele sposobów na to, jak sprawić sobie trochę (albo nawet więcej niż trochę) przyjemności. Kiedy twoja pociecha (pociechy) już śpi, masz czas na chwilę wyciszenia...
Jedną z lepszych form na osiągnięcie relaksu jest masaż. Warto "zatrudnić" do tego partnera... ciepło jego dłoni, bliskość... to na pewno przyniesie ci ulgę.
A może wolisz postawić na akcesoria? Sklepy oferują mnóstwo urządzeń do masażu: masażer okolic oczu i skroni, masażer antycellulitowy z podgrzewaczem, masażer szyi i karku, poduszki lub maty masujące... jest tego naprawdę tyle, że każdy znajdzie coś dla siebie. Jednym z najczęściej wybieranych jest jednak masażer do stóp. Możesz go kupić już od 80-100 zł, jednak są też modele za ponad 300zł. Warto zainwestować w takie urządzenie.
Dlaczego? Ponieważ wszystkie narządy wewnętrzne znajdujące się w naszym organizmie, takie jak nerki czy serce, posiadają swoje receptory, nazywane też strefami czuciowymi. Receptory to specjalne zakończenia nerwowe, które pod wpływem nacisku (masażu) wyzwalają impuls pobudzający, sprawiający że przez właściwy danemu receptorowi organ przepływa intensywniej krew - co z kolei wpływa na lepsze dotlenienie i sprawniejsze usuwanie szkodliwych substancji. Receptory znajdują się w całym ciele ludzkim, jednak w stopach jest ich bardzo dużo i odpowiadają praktycznie za każdy układ organizmu. Dlatego warto poświęcić im chociaż 20 min. Poza tym, w czasie kiedy masażer będzie działał za ciebie, ręce masz wolne. Możesz wtedy poczytać sobie ulubioną książkę, kolorowe czasopismo albo obejrzeć program w tv... lub po prostu cieszyć się chwilą relaksu.
Dobrym sposobem na odprężenie może być też aromatoterapia. Kojącą moc zapachów odkryto już dawno, jednak ostatnimi czasy stała się bardzo modna. Dużą popularność zyskała sobie lawenda, której przypisuje się działanie nie tylko uspokajające ale również pomagające w usuwaniu bólu głowy. Z kolei zapach wanilii, kwiatu pomarańczy, róży czy rumianku skutecznie koją nerwy. Zapachy drzewa sandałowego i gałki muszkatołowej pomagają pozbyć się negatywnych efektów stresu. Olejek paczulowy łagodzi niepokój i poprawia nastrój. Woń wanilii wpływa na odczucie poczucia bezpieczeństwa, możesz więc też wykorzystać ją w pokoju dziecka. A skoro już jesteśmy przy zapachach, jaśmin znany jest z mocy uwodzenia... ale to już zupełnie odrębny temat.
Jeśli obydwie metody - masaż i aromatoterapia - podobają Ci równie mocno i za nic nie możesz zdecydować się na jedną z nich, to mam dobrą wiadomość. Możesz mieć je obie. Naraz. Będziesz potrzebować masażysty (oj, nie musi być profesjonalista), łóżka i olejków eterycznych. Taki zabieg poprawia krążenie limfy a esencje zapachowe będą się wchłaniać bezpośrednio przez skórę, dzięki czemu odczujesz ich efekt intensywniej.
W ostateczności (brak masażysty lub masażysta wyczerpany całodzienną pracą) możesz przygotować sobie długą, relaksacyjną kąpiel z dodatkiem olejków eterycznych. Będziesz je wtedy wdychać z parą wodną.
Kilka sugestii dotyczących mocy zapachów:
Lawenda - ma działanie regenerujące i uspokajające, stosowana podczas bezsenności oraz stresu. Odznacza się bardzo delikatnym zapachem, który likwiduje bóle głowy. Często lawenda dodawana jest do innych olejków, ponieważ wzmacnia ich działanie, warto więc mieć ją zawsze pod ręką.
Szałwia królewska - stosowana podczas depresji niepokojów i wysokiego ciśnienia. Ma działanie łagodzące, antyseptyczne ale również pobudzające seksualnie.
Melisa - działa uspokajająco, bardzo dobrze sprawdzi się przy wieczornej kąpieli, ponieważ pomaga na bezsenność. W czasie menstruacji można stosować melisę jako środek przeciwbólowy i relaksujący . Dobra również na rozluźnienie napięcia nerwowego oraz różnego rodzaju niepokoje i lęki.
Eukaliptus - działanie antyseptyczne, udrażniające układ oddechowy, antywirusowe.
Geranium - stosowane do terapii apatii, niepokoju, dolegliwości skórnych, ma działanie kojące oraz odświeżające. Olejek geraniowy jest dobrym sposobem na "ciężkie nogi". Poza tym może być naszym sprzymierzeńcem w walce z cellulitem i otyłością.
Cytryna - działanie odświeżające, antyseptyczne i stymulujące. Olej cytrynowy pomaga w pobudzaniu tworzenia się leukocytów, poprawia pamięć, wzmacnia paznokcie, poprawia samopoczucie, doskonale czyści skórę.
Mięta pieprzowa - ma właściwości pobudzające trawienie i pracę umysłu, odświeża, chłodzi. Można stosować ją w zmęczeniu mięśniowym, nieświeżym oddechu, bólach zębów, zapaleniu oskrzeli, niestrawności i chorobach lokomocyjnych.
Rozmaryn - posiada działanie pobudzające i odświeżające. Koi zmęczenie mięśniowe, wzmacnia pamięć. Wspomaga funkcjonowanie systemu odpornościowego. Rozmaryn lekarski powoduje zwiększenie wydzielania potu, przez co staje się doskonałym środkiem w obniżaniu wysokiej gorączki. Ma właściwości rozgrzewające oraz pobudzające.
Krzew herbaciany - posiada stymulujący wpływ na centralny układ nerwowy, usuwa uczucie zmęczenia, nasila aktywność mózgu, dokładność i szybkość myślenia, polepsza pracę mięśni, serca, usuwa skurcze naczyń, zwiększa wydzielanie moczu. Łagodzi problemy z oddychaniem, obniża ryzyko zawału. Usuwa tłuszcze z komórek tłuszczowych, używany jest przy zmęczeniu i osłabieniu, przy kompleksowym odchudzaniu się.
Ylang ylang - działanie pobudzające, euforyczne, relaksujące. Znosi stany depresyjne, stres, obniża wysokie ciśnienie krwi i reguluje zaburzenia trawienne.
Kwiat pomarańczy - tzw. olejek neroli, pozyskiwany z kwiatu pomarańczy gorzkiej. Wspomaga trawienie, działa antydepresyjnie, warto sięgnąć po niego przy bezsenności oraz dla pozbycia się uczucia niepokoju. Co więcej odmładza i regeneruje skórę a także jest skutecznym afrodyzjakiem.
Masz więc z czego wybierać - w zależności od potrzeby. Kiedy następnym razem dopadnie cię ciężki dzień, w łazience lub szafce nocnej będziesz już miała przygotowany "zestaw ratunkowy". A jeśli nie będziesz już miała siły nawet na to, żeby odkręcić butelkę z olejkiem eterycznym czy podłączyć do prądu masażer... w takich chwilach polecam... kojące działanie snu...